Wiatr w żaglach

16 września 2016

15 września 2016 roku pojechaliśmy na całodniową wycieczkę.
Na początku pojechaliśmy do muzeum. Były tam różne czołgi, auta, ciężarówki, pistolety, armaty, rakiety, stroje, bagnety, motory, quady, rowery, miny, granaty i wszystkie różne rzeczy dotyczące wojska. Rzucaliśmy tam sztucznymi minami w sztucznych ludzi. Potem pojechaliśmy do Gdyni, najpierw poszliśmy na wielki plac zabaw, a potem płynęliśmy statkiem ,,Zawisza Czarny”. Na placu najwięcej kręciliśmy się na karuzeli. Prawie wszyscy chodziliśmy tam na boso, ponieważ był tam piasek jak na plaży. Następnie poszliśmy na nabrzeże, gdzie spotkaliśmy się z kapitanem i weszliśmy na statek. Tam ustawialiśmy żagle, zwijaliśmy i rozwijaliśmy i wchodziliśmy do różnych pomieszczeń na statku. I pojechaliśmy do domu.
Ta wycieczka bardzo mi się podobała, a w Gdyni kupiłam sobie i mojej siostrze Ani bransoletki. Była bardzo piękna pogoda, świeciło słońce i nie było na niebie w ogóle chmur.
Aleksandra Klejsa kl.V

15 września 2016 roku pojechaliśmy na wycieczkę do Gdyni.
Około godziny 9:00 pojechaliśmy do Muzeum Saperskiego do Dąbrówki. Podzieliśmy się na dwie grupy. Pierwsza grupa to Głodnica i Bącz, a druga grupa to Stara Huta. Głodnica i Bącz poszli oglądać różne czołgi, samochody (do niektórych mogliśmy wsiąść), motory, pistolety, strzelby, a do tych strzelb były dołączone bagnety. Gdy oglądaliśmy różne pojazdy to jeden pan jeździł na motorze i nam pokazywał różne sztuczki. Jak oglądaliśmy samochody to w tym czasie Stara Huta zwiedzała muzeum, a potem się zamieniliśmy.
Po zwiedzeniu muzeum jechaliśmy do Gdyni i tu też podzieliliśmy się na dwie grupy. Kiedy Stara Huta pływała statkiem to Głodnica i Bącz zwiedzały różne sklepy z pamiątkami.. Na statku Zawisza Czarny zwijaliśmy grube liny. Ja i Anna Klejsa byliśmy przewodniczymi. Oglądaliśmy kajuty i inne pomieszczenia na statku. Płynęliśmy 2 godziny, następnie były rozdawane dyplomy, a potem wysiedliśmy i powoli poszliśmy do autobusu.
Byliśmy na Głodnicy około 19-00. Ta wycieczka bardzo mi się podobała.
Weronika Grubba, klasa V

15 wrzesień 2016 r. Na początku byliśmy w Muzeum Saperskim w Dąbrówce. Były tam różne rodzaje strzelb z bagnetami, dawne stroje wojskowe, dużo granatów, rowery z torbami skórzanymi. Było bardzo dużo czołgów i dużo wojskowych aut. Następnie pojechaliśmy do Gdyni, gdzie poszliśmy na plac zabaw, a po 45 minutach poszliśmy na statek Zawisza Czarny. Pływaliśmy 2 godziny, gdy wróciliśmy zebraliśmy się, a następnie pojechaliśmy każdy do swojej szkoły.
Krzysztof Klejsa, klasa IV

15 września 2016 roku pojechaliśmy do muzeum saperskiego w Dąbrówce. Widzieliśmy różne czołgi, rowery, auta, motory, pistolety, armaty, granaty, dawne ubrania, bagnety. Byliśmy też na statku Zawisza Czarny i płynęliśmy po Zatoce Gdańskiej Widzieliśmy koło sterowe, mapy, komputery, kompasy. Rozwijaliśmy żagle i zwijaliśmy żagle. Na końcu byliśmy na placu zabaw. W autobusie na koniec było fajnie, bo jedliśmy tam słodycze. W Gdyni była piękna pogoda, świeciło słońce i nie było żadnej chmurki na niebie.
Nikola Burchacz, klasa IV