Haftujemy

3 października 2016

Dwoje dzieci z naszej szkoły i dwoje ze Starej Huty uczyło się haftować po kaszubsku na warsztatach zorganizowanych w Gdańsku przez Zrzeszenie Kaszubsko- Pomorskie.

Relacje uczennic:
Od 30 IX do 2 X byliśmy na wycieczce w Gdańsku. Pojechali: Weronika, Dawid, Kuba i ja z moją mamą.
Pierwszego dnia, gdy tam przyjechaliśmy panie opowiadały nam o hafcie kaszubskim. Wtedy wybraliśmy sobie wzory dzwonków, bombek i zakładki do wyszywania i zaczęliśmy wyszywać zakładki. Byli tam też Kociewiacy. Godzinę wyszywaliśmy i poszliśmy na kolację. Na kolacji dostaliśmy pyszne zapiekanki. Później znowu godzinę wyszywaliśmy i poszliśmy do Galerii Bałtyckiej (do niej był tylko 1 kilometr). Tam od 8.00 do 9.00 chodziliśmy i kupowaliśmy. Ja kupiłam sobie szkicownik i specjalne ołówki do szkicowania. Drugiego dnia skończyliśmy nasze zakładki i wyszyliśmy dzwoneczki do powieszenia na choinkę. Następnie po kolacji było ognisko, ale ciągle mocno padało. Ostatniego dnia się spakowaliśmy, a wtedy zwiedzaliśmy dwie godziny Gdańsk. Po zwiedzaniu przyszliśmy z powrotem do schroniska i wręczali nam nagrody za wyszywanie. Ja dostałam pierwszą nagrodę czyli grę planszową, a inni tylko za udział. Po wręczeniu nagród poszliśmy na obiad i pojechaliśmy do domu.
Ta wycieczka bardzo mi się podobała i nauczyłam się wyszywać bez supełka i łańcuszkiem.
Ola Klejsa, klasa V:)

Od 30 września do 2 października pojechaliśmy z panią Halą do Gdańska.
(I dzień) Pojechali ze Głodnicy: Aleksandra Klejsa i Weronika Grubba (ja), Stara Huta: Dawid Górski, Kuba Liedtka. Wyjechaliśmy o godzinie 15.00, a o godzinie 15.15 byliśmy już w Starej Hucie. Następnie jechaliśmy prosto do Gdańska. Na miejscu byliśmy gdzieś o godzinie 16.00-16.30. Na początku wzięliśmy swoje bagaże, poszliśmy do recepcji i wzięliśmy swoje klucze. Kuba, Dawid, Ola i ja mieliśmy czteroosobowy pokój, a pani Hala miała na przeciwko nas dwuosobowy. Gdy się rozpakowywaliśmy to poszliśmy do sali konferencyjnej gdzie były hafty kaszubskie i kociewiackie. Gdy pani opowiadała nam o kolorach haftu to w międzyczasie wybieraliśmy sobie do wyszywania serwetki, bombki, gwiazdki itp. Na początku wyszywaliśmy sobie zakładki na książkę z haftem kaszubskim. O godzinie 19.00 mieliśmy kolację, a po kolacji poszliśmy do Galerii Bałtyckiej i chodziliśmy sobie po sklepach. Poszliśmy spać około 22.00.
(II dzień) Wstałam rano o godzinie 6.15, kiedy wszyscy jeszcze spali. Następnie wszyscy zaczęli po kolei wstawać. Poszliśmy na śniadanie i od razu z rana poszliśmy wyszywać, ale wtedy kończyliśmy już zakładki i zaczęliśmy wyszywać dzwoneczki. Mieliśmy chwilkę odpoczynku i poszliśmy na obiadek, i dalej wyszywaliśmy i około wieczora na osiemnastą był grill. Śpiewaliśmy z grupą kociewiaków. Poszliśmy wtedy się wykąpać i spać o godzinie 21.00.
(III dzień) Rano gdy wstała Ola i Kuba i ja to Kuba posmarowała Dawida pastą i Dawid po całej twarzy tą pastę rozsmarował i my się tak śmialiśmy! Gdy zjedliśmy śniadanie to mieliśmy przerwę, a potem spakowaliśmy się i poszliśmy na przystanek, gdzie jechaliśmy tramwajem do Kościoła Mariackiego w Gdańsku, byliśmy tam na mszy. Po mszy czekaliśmy na przewodnika który nas oprowadził po całym Gdańsku. Gdy wróciliśmy to były rozdawane nagrody i dyplomy. O godzinie 15.00 byliśmy już w domu.
Tej wycieczki nigdy nie zapomnę.
Weronika Grubba kl.V