Zwiedzamy krzyżackie zamki w Gniewie i Malborku

30 maja 2017

30 maja 2017 r. pojechaliśmy na wycieczkę do zamków w Gniewie i Malborku. Jechali wszyscy uczniowie z Głodnicy, Bącza i Starej Huty, oprócz zerówki i przedszkola. Najpierw przyjechał autobus do Starej Huty, stamtąd wziął dzieci i pojechał do nas na Głodnicę. Zabrał nas i pojechaliśmy do Bącza zabrać pozostałych. Z Bącza pojechaliśmy na autostradę do Gdańska i pojechaliśmy do Gniewu. W Gniewie byliśmy półtorej godziny. Widzieliśmy tam plac zamkowy i różne jego pomieszczenia. My byliśmy w sali tortur w piwnicy. Był tam Fotel Czarownic, Zgniatacz kciuków i głowy, Łoże sprawiedliwości, kukła kobiety, która ciągle krzyczała, Kołyska Judasza itd. Po zwiedzeniu pojechaliśmy do Malborka. Tam na początku rozdzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna grupa, która miała za przewodnika panią niebieską to Głodnica i Bącz, a druga grupa z panią czerwoną – Stara Huta. Byliśmy w całym zamku, oprócz piwnicy. Mieliśmy bilety, a Ania jeden zgubiła, ale wpuścili nas wszystkich. Było tam bardzo fajnie. Gdy wyszliśmy z zamku to mogliśmy kupić sobie pamiątki. Po kupieniu pamiątek, poszliśmy do autobusu i pojechaliśmy. Jechaliśmy znowu autobusem po autostradzie, a później do Starej Huty, na Głodnicę i do domu. Po drodze śmialiśmy się, żartowaliśmy i gadaliśmy.
Ta wycieczka była bardzo fajna i podobała mi się. Aleksandra Klejsa, kl. V

30 maja my- Głodnica, Bącz i Stara Huta pojechaliśmy do zamków krzyżackich do Gniewu i Malborka.
Na początku byliśmy w Gniewie. Tam weszliśmy do sali tortur. Była tam kołyska Judasza, fotel czarownic, łoże sprawiedliwości, zgniatacz kciuków i kukła kobiety, która ciągle krzyczała. Było to straszne! Następnie zwiedzaliśmy zamek i pojechaliśmy na zajęcia do zamku w Malborku. Gdy dojechaliśmy do Malborka czekały na nas dwie panie. Jedna pani miała Głodnicę i Bącz, a druga pani miała Starą Hutę. Mieliśmy różne zajęcia. Gdy odpowiedzieliśmy poprawnie na jakieś pytanie dostawaliśmy literkę, z których układało się hasło w języku łacińskim, które oznaczało zamek i klasztor. Byliśmy w domu coś około 15.40.
Ta wycieczka bardzo mi się podobała, ponieważ było i strasznie i wesoło. Weronika Grubba, klasa V